Time for the tenth post in the series 30-day Miniatures Challenge (more about this initiative and a complete list of all the questions and published answers here). | Czas na dziesiąty post z serii 30-dniowego Wyzwania Figurkowego (więcej o inicjatywie oraz kompletną listę wszystkich pytań i opublikowanych przeze mnie odpowiedzi znajdziecie tutaj). |
Day 10. Favourite faction that you commanded or painted? As far as gaming is concerned (before Age of Sigmar) the answer is very simple - Wood Elves! I really liked those skirmish rules and 'hit and run' tactics. Moreover, they were the most mobile army with very little armour but also with very powerful archery. Opponents rarely knew how to play against them, because the game was all about chasing ghosts on the table =) On top of that, you just had to bring Orion, Durthu and Wild Riders Glass Cannon unit with you to mess up every anti Wood Elves tactics =) I'm not a fan of new Wood Elves (Sylvaneth) models (except for Wardroth Beetle), but in my opinion they are still the best choice for army painting (it doesn't matter that I'm currently more into Tzeentch). Firstly, the colours - we have 4 to choose from, depending on the season of the year and this really helps uniting the whole army (I have seen a 4 seasons parade and it also looked great). Second - the miniatures have very large number of elements, so you can play with many colours, but even a limited pallete will do. Thirdly - most of the miniatures are very dynamic and just simply scream for exquisite basing or using extra elements. In conclusion, I think that you can make a Sylvaneth or Wanderers army or freely mix the two of them - they will look beautiful on the table =) If you played with or against Wood Elves, put your hand up! |
Dzień 10. Ulubiona frakcja, którą dowodziłeś lub którą pomalowałeś? Jeśli chodzi o granie (sprzed Age of Sigmar) to bezapelacyjnie Leśne Elfy! Uwielbiałem zasady dotyczące harcowników i taktykę walki "uderz i uciekaj". Poza tym była to najbardziej mobilna armia, a braki w pancerzu nadrabiała cudownym łucznictwem. Przeciwnicy nie umieli również z nimi walczyć, bo przypominało to bitwę z duchami, za którymi trzeba się było uganiać po stole =) Co najlepsze, wystarczyło do kolejnej bitwy wystawić Oriona, Durthu i tzw. Glass Cannon oddziału Dzikiego Gonu, a cała obrana przeciw Leśnym Elfom taktyka brała w łeb =) Odnośnie malowania, znów zmuszony jestem wskazać Leśne Elfy, mimo że nowsze figurki nie robią już na mnie takiego wrażenia (no może poza Żuczkiem), a obecnie skupiłem się na Tzeentchu. Po pierwsze, kolorystyka - w zasadzie mamy 4 do wyboru, w zależności od pory roku, co niesamowicie spaja całą armię (ale widziałem też znakomitą paradę 4 sezonów). Dwa - figurki mają dość dużo elementów, więc są bardzo podatne na zabawę kolorami, ale świetnie wyglądają także przy użyciu ograniczonej palety barw. Trzy - większość figurek jest bardzo dynamiczna, stąd aż się prosi o wyszukane podstawki i użycie dodatkowych elementów waloryzacyjnych. I na koniec, można zrobić armię Leśnych Istot (Sylvaneth) lub samych elfów (Wanderers), albo je choćby luźno połączyć - na stole będą się pięknie prezentować =) Kto grał Leśnymi Elfami lub przeciwko nim ręką w górę! |
If you like my blog, please comment, like and share it with your friends. I really appreciate it!
Jeśli spodobał Ci się mój blog, proszę zostaw swój komentarz, polub i podziel się nim ze swymi znajomymi. Jestem Wam wdzięczny za wszelkie wsparcie!
Rozważałem kiedyś leśne elfy jako kolejną armię. Świetnie wyglądały te figurki, a jak w 8ed dostały nowe oddziału typu jazda jeleni to nagle zrobiły się bardzo mocna armią :)
ReplyDeleteWłaśnie rozważam uzupełnienie armii o oddział Ciernistych Siostrzyczek na Jeleniach =)
DeletePrzez dużą część 7 edycji i koniec 6 jak wyszedł podręcznik grałem lesniakami :) uwielbiałam biegacza (alter nobla) z movem na 9.
ReplyDeleteAlter Noble to było mistrzostwo świata i idealna postać do pozbywania się potworów i magów =)
DeleteNigdy nimi nie grałem, ale uwielbiałem podziwiać w gablocie u mojego brata, który również malował i grał Elfami dopóki nie przeszedł na Warmachinę.
ReplyDeleteW pewnym momencie była to (poza Bretonnią) najstarsza kodeksowo armia i sporo osób odstawiło ją niestety na półkę, albo nawet sprzedało =( Ci co te złe czasy przeczekali, dostali nowy kodeks, kilka fajnych figurek, po czym razem ze wszystkimi wielkiego kopniaka po End of Times..
DeleteRównież nigdy nie grałem, ale zawsze lubiłem oglądać modle LE.
ReplyDeleteMoże przyjdzie ten dzień, że jeszcze zagrasz =)
Deletew końcu coś innego niż krasnale ;) fajne malowanie zapewniłeś swoim ludkom no i leśne elfy ikona fantasy, czego tu nie lubić :)
ReplyDeleteW końcu elfy to ponoć przeciwieństwo krasnoludów =) Ciekaw jestem jak wyglądała Wojna o Brodę (War of the Beard)..
DeleteZebrałem sobie ostatnio całą bandę Leśnych, same stare metale. Świetne wzory, klimatyczne, ale okrutnie wymagające malarsko.
ReplyDeleteTo w takim razie 3mam kciuki za wytrwałość i kunszt malarski i czekam na efekty, o których nie zapomnij się pochwalić =)
Delete